Czy to ma sens???

nati dreczo masz racje, zatem pytam jak towarzysz Gierek:"Pomożecie?"

Kochani - oczywiście możesz... Razz

Ja tam się o takie coś nie obrażam! Wink

No, ten pierwszy ksm (znaczy się za panowania Michała) to była naprawdę fajna sprawa. Ja tam nie uczestniczyłem w tym zbyt aktywnie, bo wtedy jeszcze mały byłem (wiem, że ciężko wam w to uwierzyć Razz

), ale pamiętam troszkę. A potem też nie było źle - działo się trochę... Jak już Łowiecka przypomniała - czuwania, spotkania, a i ognisk, grilli czy wspólnych spacerów przecież też nie brakowało! Ehh...

A ks. Krzysztof?? Ja tam nie uważam, żeby był zdenerwowany... Wink

I jak my go oszukaliśmy?? Myślę, że też się dobrze bawił, tylko zmęczony już był trochę. Smile

No bo on chciał szybko do domu, a wy go poprowadziliście okrężną drogą, ale jemu szybko przechodzi Smile

Ja myśle, ze trzeba to wszystko przywrócić, tak ale potrzeba chęci wszystkich, a nie tylko sześciu osób

Ejjj a Ty Janek mowisz bo malo was bylo po pierwsze to bylo ognisko dla ministrantow i ich rodzin ..a nawet gdyby to ja nic nie wiedzialm .. a ja chcialam .. z wami bardzo isc :///

Dobra dobra... wyluzujmy...heh
Nikt tak naprawdę nie ma pretensji do Ciebie Natalio - chociaż może tak to brzmi, co nie.
Chodzi tylko o to, ze ogólnie jest tu stypa Tej. Pomijajšc spotkania modlitewne, piew dziewczyn (niczym rusałek! ach) na apelach, czy kurde (hm... no piszę a co tam - tak myle w końcu...) msze dla niepełnosprawnych, to kurde wypadało by się jeszcze spotkać ot tak - powariować i powygłupiać (chociaż ja tam takiego czego nie uważam raczej...hehe), bo to moim zdaniem inegruje najbardziej... I można by zapraszać na takie có osoby nie należšce do ksmu - tak jak prawie że ostatnio (chociaż tam zamysł był całkiem inny... Nie Janek? haha). No ale ja się na tym nie znam i radzić tylko mogę z boku - w końcu w stowarzyszeniu juz nie jestem (i tak mnie prawie nie było hehe -ale! - na zdjęciu na stronie jestem!) hahaha
No to miłej nauki Natalio i powodzenia tam w tym urzędzie, co nie!

Pozdrawiam 3maj się

dakota!!!

ej jest mi jakos smutno .. i jestem sama . wiec ide szukac .czegos czekoladowego narazie :*

Ehh... no i właśnie ło to się tu rozbiega!

Tylko 6 osób, a nawet jak już coś się organizuje, to i tak połowa z tego nie ma czasu (albo coś koło tego). Wink

No i ja wam jeszcze powiem, że studiuję tylko jeden kierunek, ale za to na polibudzie! Wink

A do tego pracuję i w samorządzie działam, ale nie powiem przecież, że czasu nie mam! Bo czas to się zawsze znajdzie - chyba że brakuje chęci!!!
I nie chodzi przecież o to żeby na każdym spotkaniu być (bo zawsze może coś poważnego wypaść). Gorzej jak spotkanie trwa pół godziny i po tym czasie można już pocałować klamkę najwyżej, a tak przecież też bywało. Ale żeby wieczorem na pół godzinki w dowolnej porze podjechać...?! Ehh...

No a Krzysiu CR... on nie był zły - wiedział że mataczymy przecież, a na stację i tak pojechał - świadomie przecież. Razz

no więc jeżeli pomożecie, no to po 3 lipca sie za was zabiore, ale pozniej bede potrezbowala pomocy, w mojej sytuacji sama nie dam rady, tak wiec zaczynamy reaktywacje imprezka na junikowie w sobote o 19:15, ja mam nadzieje ze pomysl z filmami nie jest stracony- pogadam o tym z naszym przyjacielem Łukaszem, nie wiem co z wyjazdem do ks Grzesia bo caly lipiec i sierpiem mam jazdy, no chyba ze w weekend wyskoczymy, ale przeciez mozecie jechac beze mnie prawda?

No to po co ognisko na ogłoszeniach ksišdz Bogdan (from UKR) podawał he? Nno! Spokój mi tam, bo to nie pierwsze ognisko tego typu i jako w zeszłym roku więcej wiary było (różnej)!

Heh - Janek, ale dałe... Jakby mi Trzmielu208 powiedział, że był mały, to na bank bym nie uwierzył... A Ciebie to spoko - pamiętam jak do klamki u drzwi dosięgnšć ledwo mogłe! (Ja wtedy jeszcze nie chodziłem wogóle...hehe)

a teraz wracam do nauki, w wt mam egzamin z prawa karnego a w środę zacznę was męczyć, albo przynajmniej zacznę myśle nad torturami...jak ktos sie zdecyduje by z nami pojechać w sobote to dajcie cynka na moja kom( na razie jadą 4 osoby), a w nastepna sobote proponuje grilla jak chcecie by wszystko obgadac na żywo, to narazie

Nie przejmujcie się - ja też nie słucham ogłoszeń... Wink

hahaha - a z tą klamką to tak było, że długo sięgnąć nie mogłem, bo byłem mały ale duży... Very Happy

I problemy z takimi rzeczami miałem! Nawet etap raczkowania jakoś opuściłem i dopiero jak na dwie girki się udało stanąć i ciężar jakoś się tak znośniej rozłożył, to się zaczęło. Razz

ehh... ja tam mam TYLKO jutro egzamin z Systemów mikroprocesorowych (takie tam pierdoły jak architektura mikrokontrolera, rodzaje przetwarzania czy interfejsy komunikacyjne), ale co tam... Jakoś to będzie! Dobrze, że nie mam jakiś gorszych egzaminów...

A ja mam jutro ogloszenie wynikow matury ... i .. i wzwizku z tym mam pytanie " Niechce Ktoś isc odebrac ich ???????????????? Neutral

Łe, no to nie możecie się pozamieniać z Łowiecką - ona odbierze twoje, a ty jej?! Very Happy

Hahaha... Kabaret Ani Mru Mru mi się przypomniał - Porodówka! Tam też mieli podobne dylematy Razz

3mamy kciuki! Wink

Pamiętam ten kabaret Smile

gorzej mogłoby być, jakby się skończyło tak jak tam Smile

ale to Natalia by na tym straciła, bo ja miałam wcześniej wyniki. No ale nic jakoś poszło i maturke mam w ręku nikt mi jej nie zabierze Smile

nie wiem, czy dostane się tam gdzie chce (Politechnika) ale mam nadzieje, że tak. A dzisiaj musze oblać sukces, mam nadzieje, że jakoś trafie do domu Smile

A teraz trzeba wysłać wszystkie dane na uczelnie, nie wiem, jak to zrobić, ale to nic, jakoś to będzie Smile

A no i musiałabym wybrać jakiś drugi zapasowy kierunek, ale nie mam żadnego pomysłu jaki to mógłby być Sad

Pozdrawiam :*:*